Oliwia Godlewska - Interviews

oliwia frontrow blog 1b

Stawiam na estetykę

Dzisiejszym gościem na blogu jest Pani Laura Regiec - autorka pięknej muszelkowej biżuterii, którą możecie kupić w sklepie www.seashelljewellery.pl 

muszleJPG5

- Skąd pomysł na muszelkową biżuterię? Od jak dawna ona powstaje?

LR - Pomysł na muszelkową biżuterię zrodził się dzięki kapeluszowi mojego męża. Pochodzimy z Podhala (mój mąż jest dokładnie z Zakopanego i jest rodowitym góralem). Muszelki cowrie na Podhalu nazywane są "kostkami góralskimi", zdobią kapelusze góralskie od dziesiątek lat. Obszywa się nimi ronda kapelusza góralskiego. Kiedyś, 6lat temu, muszelki na kapeluszu mojego męża się poluźniły, a z czasem nić, która je trzymała na nim pękła...Mąż poprosił o ponowne doszycie. Ja przyłożyłam kilka muszelek na rękę i pomyślałam, że byłaby z tego oryginalna biżuteria. Wtedy, gdy sprawdzałam rynek, nikt nie robił takiej biżuterii w Polsce i nigdzie nie można było jej kupić. Najpierw zrobiłam dla siebie bransoletkę (dość marnie), ale i tak nieźle to wyglądało...Później widziały koleżanki, a następnie wystawiłam jedną na aukcji i od razu się sprzedała. Było to zaskoczeniem dla mnie, bo na początku tak jak mówiłam, połączenie muszelek i sznurka słabo mi wyszło. Mimo to ktoś kupował! Taki był początek tej biżuterii i zrodził się, co najśmieszniejsze, w górach, w Zakopanem, a nie nad morzem.

muszle

muszleJPG2

muszleJPG10

- Skąd czerpie Pani inspiracje?

LR - Inspiracje? Każdy projekt rodzi nowy pomysł. Nie przypominam sobie, bym od kogoś coś skopiowała - sposób wiązania, czy pomysł na projekt mojej biżuterii. Wszystkie projekty są autorskie. Jednak nie można z dnia na dzień wymyślać nowej biżuterii. Czasem to kwestia sekundy, aż wpadnie pomysł, a czasem tygodnie. Obecnie mam około 30 nowych projektów, które czekają na to, by ujrzały światło dzienne, jednak czas na to nie pozwala. Takie rzeczy robię zimą, gdy zapotrzebowanie jest ciut mniejsze.

muszleJPG4

muszleJPG11

- Czym różni się ta biżuteria od tej, którą masowo można kupić w sieciówkach, ale także butikach internetowych?

LR - Biżuteria z muszelkami, którą obecnie znaleźć można wszędzie, przede wszystkim jest wykonana z jednym podstawowym błędem, a mianowicie muszelki są łączone zwykłymi supełkami, co powoduje, że każda muszelka odwraca się w inną stronę (Pani też taki naszyjnik ma - <mam, przyznam, że istotnie, bardzo mnie te odwrócone muszelki denerwują>), co wygląda mało estetycznie... Moja biżuteria jest wykonywana w taki sposób, by wszystkie muszelki były zawsze przodem. Do wykończenia muszelkowej biżuterii używam bardzo czasochłonnych metod wiązań, jak np.: spirala czy makrama. Muszelki, które wybieram do wyrobu też się różnią przede wszystkim twardością i odmianą ( jest ich kilka). Ja stosuję tylko te najtwardszą odmianę, ale nazwa tej to tajemnica firmy. Stawiam na estetykę i szczegół, a wiadomo, że diabeł tkwi w szczegółach. Obecnie biżuteria z muszelkami jest dostępna wszędzie i można ją kupić za kilka złotych, jednak jestem pewna, że żaden rękodzielnik nie wykona porządnej biżuterii za grosze. Nikt nie wykona biżuterii, którą ja wykonuję za parę złotych, bo wtedy nie mógłby liczyć na masowe zarabianie pieniędzy (nie byłoby po prostu na to czasu). Porządną bransoletkę wykończoną np.: spiralą robi się koło godziny, więc masówka tutaj nie wchodzi w grę - cena musi być wyższa...

muszleJPG6

muszleJPG7

- Muszelki to typowo wakacyjna biżuteria – ma Pani jakiś pomysł na zaadaptowanie jej do stylizacji jesienno-zimowych?

LR - Przez cały rok sprzedaje się moja biżuteria – wiadomo, wakacje to okres muszelkowego szału, a tego roku to już w ogóle... Jednak zimą też jest duże zainteresowanie. Obecnie pracuję nad bombką choinkową z muszelkami.

muszleJPG3

- Co nowego pojawi się w najbliższym czasie w sklepie?

LR - Pracuje nad ślubną biżuterią muszelkową na plażę (miałam juz kilka zamówień na takie wyroby od pary, która robiła ślub na plaży i myślę, że to dobry projekt, będzie się cieszył zainteresowaniem) Sklep jest tak naprawdę nowy i cały czas sie rozwija. Wcześniej były to tylko aukcje, takie jak Allegro czy Amazon. W ciągu roku pojawi się dwa razy większy asortyment niż jest dostępny w sklepie oraz projekty muszelkowej biżuterii ze złota i srebra.

muszleJPG12

muszleJPG9

Szycioprzestrzeń - czyli krawiecki raj

Dzisiaj zapraszam Was do nowego miejsca na mapie toruńskiej Starówki - do Szycioprzestrzeni. Charyzmatyczna, niezwykle uzdolniona i pełna pozytywnej energii właścicielka - Alesia Popławska - wyjaśni Wam, czym jest to miejsce i jaka jest jego misja.

BJ3A9497

- Czym jest Szycioprzestrzeń i jak powstała?

AP - Szycioprzestrzeń to miejsce, które łączy piękną pracownię i sklep z tkaninami. Można tutaj kupić przepiękne włoskie materiały o niepowtarzalnych i rzadkich wzorach, uszyć coś samemu lub zlecić nam uszycie różnego rodzaju kreacji. Zajmujemy się także poprawkami krawieckimi. Szycioprzestrzeń to miejsce, w którym dzielimy się swoją pasją i zamiłowaniem do szycia, w tym celu organizujemy różnego rodzaju warsztaty i szkolenia dla różnych grup wiekowych, o różnym stopniu umiejętności.

BJ3A9692

BJ3A9512

- Skąd taka pasja do szycia i haftowania?

AP - Pasją do szycia zaraziła mnie moja mama, która szyła dla mnie i mojej siostry. W wieku 5 lat dostałam swoją pierwszą maszynę do szycia i od tego momentu zaczęła się moja przygoda. Później lekcje szycia w szkole, szyłam dużo dla swoich dzieci (a mam ich trójkę, więc trochę tego było), cały czas doskonaliłam swoje umiejętności poprzez warsztaty i kursy, aż nadszedł czas, żeby już zawodowo robić to, co kocham. Dwa lata temu założyłam swoją firmę, ale dopiero w tym roku dojrzałam do tego, żeby otworzyć miejsce, w którym będę przekazywała wiedzę i umiejętności, miejsce, do którego chciałoby się wracać. Myślę, że już na tym etapie, a od otwarcia minęły zaledwie 4 miesiące, mogę powiedzieć, że udało się! Pracownia mieści się w samym centrum Torunia, na Rynku Staromiejskim w Domu Towarowym PDT. Urok naszej starówki, piękna muzyka za oknem dają niesamowitą siłyę do działania i natchnienie - lepszego miejsca nie mogłam wybrać!!! Szycioprzestrzeń powstała przy ogromnym wsparciu moich koleżanek ze szkoły krawieckiej - jestem im niezmiernie wdzięczna za pomoc, podpowiedzi, pomysły i ogromne wsparcie!!! Osobne podziękowania należą się mojemu mężowi, który widząc zaangażowanie i zapał, potrafił to docenić i wspierał mnie na każdym kroku realizacji mojego marzenia.

BJ3A9725

BJ3A9636

- Co można zrobić w Szycioprzestrzeni, oprócz drobnych poprawek?

AP - W Szycioprzestrzeni można uszyć sobie różnego rodzaju kreacje na zamówienie, zlecić drobne poprawki. Jednak najważniejszą „misją” jest zarażenie  miłością do szycia i pomoc w pielęgnacji tego niezwykłego uczucia. Organizujemy kursy grupowe i indywidualne, zarówno dla dzieci, młodzieży jak i osób dorosłych. Kursy o ogólnej tematyce krawieckiej, jak i te tematyczne (np. w ostatni weekend mieliśmy warsztaty z szycia gorsetów). Poziom umiejętności nie ma dla nas żadnego znaczenia, najważniejsze to tylko chcieć, a z resztą pomożemy i poprowadzimy każdego przez ten magiczny świat szycia. Istnieje także możliwość skorzystania z naszych maszyn w celu uszycia czegoś we własnym zakresie. Jeśli nie masz maszyny do szycia lub nie masz odpowiedniej, to warto do nas zajrzeć. Mamy bogaty park maszynowy, nowoczesne maszyny są przystosowane do korzystania nawet przez dzieci, czyli są w pełni bezpieczne. Organizujemy urodziny dla dzieci, spotkania dla miłośników szycia oraz łączymy wokół siebie osoby chętne do pomocy innym (np. naszemu toruńskiemu schronisku dla zwierząt).

BJ3A9736

BJ3A9611

BJ3A9470

- Jakie są plany na przyszłość?

AP - Ooooo, plany, tego jest tak dużo, że nawet nie wiem od czego zacząć… Jeszcze więcej szkoleń i warsztatów, udział w Alternative Fashion Show, dokończenie i wydanie kolekcji odzieży damskiej w rozmiarze od 42 w górę, organizacja spotkań cyklicznych pod patronatem Tęczowego Kocyka, organizacja cyklicznych spotkań dla samotnych matek i dużo dużo więcej! Mamy mnóstwo pomysłów, dużo zapału i energii do działania. Mam nadzieję, że to wszystko uda się nam zrobić w ciągu najbliższego roku.

BJ3A9712

BJ3A9457

Kiedy jesteś w życiowym dołku, odstaw łopatę i przestań kopać

- Jakie znaczenie przy modelowaniu sylwetki ma dieta? Jak ta dieta powinna wyglądać? Czy można wspomagać się suplementami? Jeśli tak, jakimi?

ES - Kluczowe. 70% to dieta. Wystarczy porównać. Jeśli ćwiczysz regularnie, ale jesz niewłaściwie, efekt będzie malutki, albo go nie będzie, za to pojawi się frustracja. Za to już samą dietą można zdziałać cuda, jeśli dołożymy do tego jeszcze aktywność to sukces jest gwarantowany. Poprzez słowo sport i dieta rozumiem tutaj stały sposób na życie, a nie krótki zryw i powrót do starych nawyków. Mam kilka własnych sposobów, które pozwoliły mi zrzucić ponad 20 kg, bez powrotu do poprzedniego wcielenia. Bo człowiek ma dwa życia, to drugie zaczyna się wtedy, kiedy się zrozumie, że się ma tylko jedno.
Raz lub dwa razy do roku robię 9 dniowy program oczyszczający, który jak sama nazwa mówi, pozwala usunąć z organizmu toksyny. W ciągu tych 9 dni można zrzucić nawet 4 kg toksyn. Program jest prosty do zrobienia i daje dobry start do budowania lepszych nawyków żywieniowych i sportowych celów. Chętnie pomogę w tym, jeśli ktoś będzie zainteresowany szczegółami. Dzięki mojej diecie nie choruję, co jest tylko dowodem na to, że w połączeniu ze sportem podnosi odporność organizmu. Dawniej bywałam chora bardzo często. Odpowiednia dieta zadba też o zdrowe włosy, paznokcie i zęby (od jakiegoś czasu dentystę odwiedzam tylko w celach higienicznych). Moje sposoby oczywiście działają na mnie, co nie znaczy ze to złoty środek dla każdego odpowiedni i że tak wyglądać powinna dieta każdego człowieka.

Elajpg21

Bella Line Wellness Centrum

 Uwaga, zdrowe jedzenie też tuczy. Bo to są też kalorie. Nie lubię liczenia kalorii, ale jeśli na koniec dnia masz nadwyżkę kalorii, to Ci się to odłoży. Moja dieta opiera się na produktach o niskim indeksie glikemicznym, czyli takich, po zjedzeniu których nie ma nagłego wzrostu poziomu cukru we krwi oraz jest nisko węglowodanowa. Nie jadam produktów pszennych, bo mam po nich problemy z brzuchem, więc nie jadam bo nie lubię lub nie lubię i dlatego nie jadam. Unikam makaronów i pieczywa lub jem np. żytnie. Unikam wysoko przetworzonych produktów, bo znowu mają wysoki IG. Jem dużo warzyw, pod każdą postacią, również smażone. Lubię tłuste rzeczy, w zdrowym tego znaczeniu. Jem mięso, jaja, sery. Nasiona. Uwielbiam zupy, dostarczamy w nich dużo witamin tych rozpuszczalnych w tłuszczach i wodzie. Bardzo lubię rzeczy gotowane, ciepłe, zwłaszcza w okresie jesienno zimowym, to są potrawy, które nas rozgrzewają, leczą, sycą. Zupa może być gęsta, mięsno - warzywna i to już jest cały posiłek. Nie używam w ogóle cukru. Jeśli mam ochotę na coś słodkiego, to sięgam po owoce - one też są słodkie, a ich prawdziwy smak można docenić odstawiając cukier, który obecnie jest dodawany niemal do wszystkiego. Cukier uzależnia i nie robi nic dobrego. Nie piję alkoholu. To są rzeczy, z których trzeba zrezygnować, w tym drugim lepszym życiu. Ale uwaga. Żeby nie zwariować, bo wszystko jest dla ludzi, to raz na czas, jest ok. Nie częściej niż raz w miesiącu. W moim przypadku to są lody i pizza, czasem wino. Pozwalam sobie na to czasami, a potem wracam do mojego normalnego trybu, bez żadnych wyrzutów sumienia.

Elajpg22

Bella Line Wellness Centrum

- Masz góralskie pochodzenie, góralską naturę – w czym to pomaga, a w czym przeszkadza?

ES - Górale to silni ludzie. Zdarzało mi się nie raz rąbać drzewo siekierą. Nie ma pieszczenia się ze sobą. Jestem niezależna i taka powinna być kobieta w mojej opinii. Mężczyźni może nie mówią tego głośno, ale kręci ich to. Niezależne kobiety, które wiedzą, czego chcą i nie dają sobie wciskać kitu. To jest o niebo piękniejsze niż uroda. Myślę, że zasługą góralskich korzeni jest też to, że potrafię wiele rzeczy w życiu ogarnąć. To są może oczywiste sprawy, które każdy człowiek (nie tylko kobieta) powinien robić. W głowie mi się nie mieści, kiedy spotykam kogoś albo słyszę historie o ludziach, którzy w wieku 30 lat i więcej, nie potrafią ugotować najprostszych rzeczy, pozmywać, posprzątać koło siebie, pozałatwiać różnych spraw - to się wynosi z domu. To co, rodzice ich nie nauczyli? Albo wszystko za nich robili? W głowie się nie mieści, ile jest takich osób. To tak jakby byli jacyś niepełnosprawni i nie byli w stanie funkcjonować w społeczeństwie. Górale nie mają tego problemu. Niezależności oraz zaradności życiowej uczy się od dzieciństwa.
Moje sukcesy są oczywiście elementem ciężkiej pracy nad sobą i tym co mam w głowie. Bo nic się samo nie dzieje. Ale ta siła i wola - one pochodzą od korzeni. Jestem wdzięczna również za tę moją cechę, która mi mówi, że nie wszystko wiem i pozwala mi wciąż poznawać wspaniałości tego świata. To się chyba znowu nazywa ego. Czasami warto dopieścić, czasami ujarzmić. A jeśli uważasz, że edukacja jest droga i bezcelowa, spróbuj ignorancji.

Elajpg15

Elajpg27

- Jak oceniasz dbałość Polek o dietę i kondycję?

ES - Bardzo pozytywnie. Polki są piękne i zadbane. To kwestia dbałości o urodę i naszego naturalnego piękna. Ale to nie jest nowa sprawa. Polki zawsze były na świecie uznawane za piękne kobiety. Dodatkowo w ostatnich latach sport zrobił się modny i coraz większa ilość osób jest świadoma zdrowego stylu życia. Więc tutaj dochodzi dbałość o kondycję i dietę. Ten trend bardzo cieszy. Z drugiej strony, jedzenie na sklepowych półkach pozostaje wiele do życzenia, pełno tego śmieciowego, a poza tym, wartościowe jedzenie nie jest najtańsze. Trzeba patrzeć na to co się kupuje, dlatego też w porównaniu z sytuacją sprzed 20 lat, w Polsce jest wiele osób z nadwagą, zwłaszcza dzieci. Kiedy byłam dzieckiem coś takiego jak cola, czy chipsy to był rarytas. Właściwie prawie w ogóle tego nie jadłam, bo było drogie i niezbyt dostępne. Nie śmiałam prosić o to rodziców. Teraz? Odpowiedź wszyscy znają. Dodatkowo, więcej siedzimy mniej się ruszamy. Wszyscy, ale znowu dzieci zwłaszcza. Nie bawią się w błocie na deszczu z obdartymi kolanami, ale siedzą w domu z tabletem w rękach.

Elajpg23

Bella Line Wellness Centrum

- Masz jakieś nowe pomysły? Nowe wyzwania? Jakie są plany i marzenia na przyszłość?

ES - Nowe pomysły są cały czas, a to na nowe ćwiczenia, a to na kolejne treningi. Testuję na sobie i jeśli jest ok, wprowadzam na zajęcia. Chciałabym te moje najlepsze treningi zebrać i nagrać, żeby były dostępne dla ludzi. Ciągle kupuję nowy sprzęt, mój salon w domu wygląda już jak siłownia, marzę też o własnym studiu treningu personalnego. To jest moje wielkie marzenie. Cały czas się uczę, bo mając wiedzę i umiejętności mogę to przekazywać dalej i wszyscy na tym korzystają.

Elajpg20

Elajpg26

- 5 zasad, które warto wdrożyć w życie, by wytrwać w realizacji celów (także tych sportowych)

ES - 1. Postawa. Być dobrym dla siebie, ale skupić się maksymalnie na swoich celach. Cieszyć się ze swoich postępów, nawet jeśli są wolne.
2. Planowanie. Zaplanować w taki sposób, żeby cele były możliwe do osiągnięcia. To na śniadanie, obiad, to na kolację (zrobić wcześniej zakupy, zaplanować co kupić), trening wtedy, wtedy i wtedy. Zaplanować, żeby grało z pracą i życiem rodzinnym. Planowanie powinno wejść w nawyk. Przydaje się do tego planner lub zwykły kalendarz z jedną stroną na każdy dzień.

Elajpg24

Bella Line Wellness Centrum

3.Sprzątanie. W głowie, domu i w życiu. Ja sobie powiedziałam, że nie kupię już nic więcej w rozmiarze XL, który wtedy nosiłam. Kiedy schudłam (teraz noszę rozmiar XS), stopniowa wymiana dosłownie całej szafy i kupienie nowych rzeczy sprawiły mi dziką radość. Nie wyrzucaj starych rzeczy, bo są pewnie całkiem ładne, podziel się z potrzebującymi, dobro wraca na różne sposoby. Zaplanuj też finanse. Nowa szafa kosztuje… Pomoże Ci w tym sprzątanie w kuchni i w głowie. Nie kupuj słodyczy, śmieciowych przekąsek, alkoholu, słodkich napojów, które tuczą jak diabli i rozwalają trzustkę. To samo tyczy się innych pierdół. Zastanów się dwa razy, czy potrzebujesz tego na pewno, czy będzie tylko na 5 minut. Zobaczysz, ile pieniędzy zaoszczędzisz miesięcznie, za które będziesz mogła spędzić lepszej jakości czas lub wydając je na coś, co naprawdę wzbogaci Twoje życie. Sprzątanie w towarzystwie. Wiem, ze to się może nie spodobać, ale nie będę przepraszać. Wspomniałam już o tym. To nie dlatego, że niektórzy ludzie są źli. Oni po prostu żyją inaczej, nie tak jak Ty chcesz. Jeśli chcesz coś osiągnąć, lepiej unikać ludzi, który to będą komentowali negatywnie i podburzali Twoją wiarę w siebie, tylko po to, żeby Cię zrównać do swojego poziomu i nie stracić. Lepiej się kracze w stadzie. Jeśli nie możesz ograniczyć ich towarzystwa, bo są to członkowie bliskiej rodziny lub współpracownicy, po prostu nie wdawaj się w żadne dyskusje i choćby nie wiem co, nie dawaj sobie wchodzić na głowę.
Jest takie powiedzenie, że ludzie często wydają pieniądze, których nie mają, na rzeczy, których nie potrzebują, żeby zaimponować ludziom, których nie lubią. Skończ z tym. Masz tylko jedno życie. Posprzątaj w nim.
4. Wszechświat nie znosi próżni. Jeśli rezygnujesz z niewspierających nawyków, należałoby je natychmiast zastąpić tymi dobrymi. Niezdrowe jedzenie zastąp zdrowym, ale smacznym, bezproduktywne siedzenie w internecie czy przed telewizorem, spotkania nic nie wnoszące w życie, jeśli z tego zrezygnujesz, zrób coś z tym czasem, bo jeśli nie, to wrócisz do starych nawyków jeszcze bardziej sfrustrowana. Jeśli podjadasz wieczorem i nie możesz się powstrzymać, idź wcześniej spać. Będziesz mieć więcej energii rano, itd.

Elajpg25

Bella Line Wellness Centrum

5. Znajdź mentorów, jeśli chcesz nauczyć się czegoś czego nie umiesz lub zrobić coś, czego nie potrafisz. Poznaj kogoś, kto już to potrafi i robi. Kogoś, kto prowadzi styl życia, taki jaki Ty chcesz prowadzić. Samemu jest ciężko. Ucz się od takich osób. Nawet jeśli trzeba za to zapłacić, nie żałuj na to. Na czekoladę i winko sobie nie żałowałaś.
Dodałabym na końcu - cierpliwość. Wszystko co w życiu najlepsze, najbardziej wartościowe, raczej nie przychodzi łatwo. Pomyśl tylko. Zapisz na kartce najlepsze rzeczy, które masz w życiu, ile Cię kosztowały (finansowo, emocjonalnie, czasowo), zapytaj się siebie, czy mimo to, było warto. Zapisz odpowiedź i miej to cały czas w głowie, na wypadek gdybyś chciała się poddać. Pamiętaj o swoim „dlaczego”.
Każda osoba, która zrobiła rewolucję w swoim życiu ma swoją historię. To są różne historie, często bardzo trudne, ale droga do sukcesu jest podobna. Taka była moja. Czasami, kiedy jesteś w życiowym dołku, pierwszą rzeczą, którą należy zrobić, jest odstawić łopatę i przestać kopać.

Elajpg14

Sport jest jak higiena osobista

Najpierw wchodzi uśmiech, potem Ela. Taką poznałam i taką zapamiętałam. Elżbieta Stożek - wulkan pozytywnej energii. Oko, które potrafi dostrzec piękno chwili i je uwiecznić. Optymistka i niezwykle komunikatywna osoba (poza językiem polskim także biegła w angielskim i włoskim). Dzisiaj część pierwsza pasjonującej rozmowy na temat życia, walki, bycia sobą, fitnesu i diet.

Elajpg6

- Jak zaczęła się Twoja przygoda z fitnesem? O ile dobrze wiem, to Twoje wykształcenie wskazuje na zupełnie inną wiedzę.

ES - Tak! Chociaż sportem zawodowym zajmowałam się od szkoły podstawowej i później jako nastolatka w kadrze narodowej juniorów Taekwondo, to moja przygoda ze sportem, konkretnie z fitnesem, była momentem przełomowym. Wiele się w tamtym okresie wydarzyło i śmiało mogę powiedzieć, że sam sport uratował mi życie i odbudował poczucie własnej wartości. Dlatego też podchodzę do tego co robię poważnie i z ogromnym szacunkiem. Bardzo łatwo jest złamać człowieka i zejść na psy, zwłaszcza wtedy, gdy masz wokół siebie nieodpowiednie osoby. Nie oceniam i nie krytykuję więc ludzi, którzy przychodzą i ze mną ćwiczą. Każdemu należy się szansa, szacunek i ciepłe słowo. Za każdą osobą kryje się inna historia, często niewypowiedziana. Każdy ma swój powód, kiedy przychodzi na trening.

Elajpg9

Bella Line Wellness Centrum

Po skończeniu jednych, potem drugich studiów, uwikłałam się w skrajnie toksyczny związek i doświadczyłam przemocy psychicznej (na początku wyglądało bardzo niewinnie). Skrajnie wyczerpana psychicznie, zmieniałam pracę, miejsce zamieszkania, ciągle czegoś szukając, goniąc za czymś, czego nie umiałam nazwać. Pracowałam bardzo dużo, borykając się z samotnością, często sięgając po używki i niezdrowe jedzenie, po to, żeby zapomnieć, żeby poczuć się lepiej. Zapomniałam o sobie kompletnie i z uśmiechniętej wysportowanej nastolatki, stałam się grubą, przygnębioną babą. Szczegóły pozwolę sobie przemilczeć, bo to był trudny okres w moim życiu i opowiadam o nim, nie po to, żeby się chwalić, bo nie ma czym, ale po to, żeby pokazać, że trudną sytuację życiową można zmienić.

Elajpg10

Bella Line Wellness Centrum

Przyszedł taki dzień, kiedy spojrzałam w lustro i zwyczajnie się nie rozpoznałam. Nie poznawałam obcej kobiety patrzącej na mnie. To ciało nie było moje. Życie, które miałam wtedy, też nie było moje. Nie tak chciałam wyglądać, nie tak chciałam się czuć, nie tak chciałam żyć. Zawsze czułam, że mam inne przeznaczenie i że jestem tutaj po to, żeby robić coś, co ma znaczenie. To był punkt zwrotny w moim życiu. Poczułam ogromną potrzebę zmiany. Zaczęłam krok po kroku, ale bardzo systematycznie zmieniać niemal wszystko. Musiałam sobie wybaczyć błędy z przeszłości. Wybaczyć niektórym osobom, zapomnieć je i zrozumieć, że wszystko jest po coś. Ten akt wybaczenia, to była potężna rzecz. Dzięki temu mogę cieszyć się życiem. Byłam tak zdeterminowana , że sama wiele miesięcy później nie mogłam ani ukryć zaskoczenia ani się nadziwić, jak to się stało, że ja sama to zrobiłam. Zaczęłam ćwiczyć, jak wiele dziewczyn po to, żeby schudnąć. Tak mi się spodobały zajęcia grupowe z muzyką i tak mnie motywowały i poprawiały mi nastrój, że się od nich pozytywnie uzależniłam. Początki są trudne i bolało mnie wszystko, do tego stopnia, że budziłam się z bólu w nocy, przewracając z boku na bok. Ale ćwiczyłam systematycznie. Forma sprzed lat wracała. Nie trzeba było długo czekać, zrobiłam kurs instruktora i mimo „życzliwych komentarzy”, że to nie dla mnie, zaczęłam od razu pracować jako instruktor. W tym czasie wydarzyła się jeszcze jedna wspaniała rzecz, założyłam własną firmę edukacyjną, dostałam dofinansowanie. I szybko odkryłam, że jestem szczęśliwa i że robię coś fajnego dla innych, prowadząc zajęcia w dwóch klubach oraz własną prywatną grupę. Na to wszystko spotkałam wspaniałego mężczyznę i zakochałam się. Musiałam być jednak na to gotowa, żeby cieszyć się i docenić naprawdę udane życie.

Elajpg7

- Fitness to jedno – Twoją pasją, w której realizowałaś naprawdę świetne projekty, była także fotografia. Skąd wzięło się takie artystyczne spojrzenie na otaczający świat? Nadal działasz w tej branży?

ES - Fotografią analogową pasjonowałam się w szkole średniej. Wtedy nie było jeszcze internetu :-) Miałam taką potrzebą i uważam, że takie zainteresowania nawet jeśli nie stają się głównym źródłem utrzymania, niezwykle rozwijają i wzbogacają nasze życie. Fotografowałam trochę na studiach, a potem na poważnie, choć to był krótki okres w moim życiu. Na razie, sprzęt leży w szafie. Bo doba ma tylko 24h. Ale kto wie? Cieszę się, że mogłam uchwycić takie chwile, szczególnie rodzinne, które już nigdy nie wrócą. Dzięki zdjęciom na zawsze pozostają żywe. Myślę, że ogólnie moja rodzina ma artystyczne zdolności. Moja siostra jest bardzo utalentowana manualnie i ma niezwykłe wyczucie piękna. Moja mama jest artystką ludową, a tata był zawsze uzdolniony manualnie w kierunku technicznym, tak zwana złota rączka. Ja do dzisiaj współpracuję w jedną z warszawskich agencji prasowych, choć nie robię już zdjęć reporterskich tylko głownie zdjęcia z podróży. Mam kilkadziesiąt publikacji w znanych, ogólnopolskich czasopismach, magazynach i książkach.

Elajpg16

Elajpg17

Elajpg18

Elajpg19

– Jak zostałaś modelką? Jakie doświadczenia wyniosłaś z tego etapu życia?

ES - Ciężko zostać modelką przy 166 cm wzrostu, ale obracając się w danej branży, słyszałam, że światło mnie lubi i tak to się wszystko zaczęło na ostatnim roku studiów. Lubiłam pozować do zdjęć i odkryłam, że całkiem mi to dobrze wychodzi. Czułam się wtedy atrakcyjna i doceniona. Tyle się mówi o tym ego, ale czasem i je trzeba nakarmić :-) Poza tym, czas przemija, zmieniamy się Ii chociaż nie jestem zwolenniczką wracania do przeszłości, warto niektóre chwile zatrzymać.

Elajpg3

Ela

Elajpg4

- Mamy teraz czas noworocznych postanowień, w których tak naprawdę wytrwają tylko nieliczni. Co zrobić, by rzeczywiście nie zarzucić treningów na siłowni?

ES - Nie nazywać ich postanowieniami noworocznymi. Nazwijmy je celem, planem, czymkolwiek innym. Noworoczne postanowienia są stworzone po to, żeby się nie udały :-)
Po pierwsze, być dla siebie dobrym, ale sobie nie pobłażać. Nikogo nie da się zmusić to zmiany. W moim przypadku było tak, że musiałam sama dotrzeć do takiego momentu, kiedy stare życie i ciało stało się niewygodne, mimo że znane.. Każdy sam musi podjąć decyzję, są na szczęście sposoby, jak w takiej decyzji, mimo fizycznego bólu i mentalnej niewygody, wytrwać. Różne sposoby działają na różnych ludzi. Generalnie cel powinien być mierzalny, czyli ma być czymś, co się da zrobić i nie wymaga zbyt wielkiego wysiłku. Kropla drąży skałę, krok po kroku przybliżając się do celu. Jeśli mówimy konkretnie o siłowni, fitnesie, bądź treningach personalnych, na pewno zobowiązanie w postaci miesięcznego karnetu, zaplanowanie, kiedy konkretnie będziesz chodzić lub wykupienie kilku treningów. Kiedy zapłacisz, będziesz chodzić. Musisz też znaleźć czas. Nawet jeśli to oznacza, że z czegoś innego zrezygnujesz. Zrób rachunek sumienia, wówczas okaże się ile czasu poświęcasz dziennie na bzdury. Podstawą jest zorganizowanie siebie i często życia rodzinnego. Dużo siłowni ma miejsca z opieką dla dzieci, a twój facet ma dwie ręce. Jeśli ich jeszcze nie zaczął używać to czas najwyższy. Poza tym, jeśli kocha, to zrozumie. Wymówki zawsze się znajdą, ale jeśli czegoś naprawdę pragniesz, znajdziesz na to czas.

Elajpg2

Po drugie, wybranie odpowiednich zajęć. Nie jest żadną sztuką rzucić się na najbardziej hardcorowe zajęcia, a potem z bólu nie móc się ruszyć, albo nabawić się kontuzji. Niestety osoby początkujące często nie wykonują ćwiczeń poprawnie, a zajęcia grupowe mają ten minus, że instruktor często nie jest w stanie wszystkich błędów wyeliminować, przy dużym tempie zajęć i pełnej sali. Dobrze też działa publiczne zobowiązanie. Czyli opowiedzenie znajomym o swoich celach (bo potem wstyd się przyznać, że się nie zrobiło). Można też kogoś przy tym zmotywować i ćwiczyć razem, bo razem fajnie się ćwiczy. A jeśli nie ma się takich znajomych, to przynajmniej unikać tych, którzy będą Ci przeszkadzać. A tacy będą. Przerobiłam to na sobie. Znowu wspomnę o ego, bo ktoś może mi zarzucić, że się uważam za nie wiadomo kogo, ale jak chcesz osiągnąć sukces, to niektóre znajomości trzeba uciąć, chociaż to boli. Z drugiej strony masz możliwość poznać kogoś, kto jest fit i poprosić o pomoc, taki człowiek będzie wiedział jak, bo dawno już zrobił to, o czym Ty aktualnie marzysz... Ludzie chętnie pomagają, czasami wystarczy poprosić. Można się też z kimś nowym zaprzyjaźnić na siłowni, bo na świecie jest masa rożnych ludzi i nieprawdą jest, że najlepsze przyjaźnie zawiera się w szkole i na studiach. Życie lubi zaskakiwać.
Kolejna rzecz, to celebrowanie, a przyjemniej zapisywanie sukcesów. Nawet tych najmniejszych. Niech Ci to wejdzie w nawyk. Skupia uwagę na pozytywach, odciąga od dystraktorów i nakręca pozytywnie.

Elajpg8

- Jak dbać o sylwetkę? Jakie rodzaje treningów preferujesz? Które pozwalają na skuteczną walkę z kilogramami?

ES - To temat rzeka, treningi fitness są bardzo różne, dlatego polecam skonsultować się z trenerem, zapytać co poleca, w zależności od tego, jaki efekt chce się osiągnąć. Zakładam tutaj oczywiście, że dana osoba jest zdrowa i nie ma żadnych przeciwwskazań lekarskich. Dotyczy to wszystkich, ale zwłaszcza osób starszych, z nadwagą lub otyłych oraz kobiet w ciąży. W przypadku tych ostatnich zaświadczenie od lekarza musi być obowiązkowo w karcie klienta w klubie. Przeważająca liczba kobiet chce schudnąć, polepszyć swoją kondycję, ale są też takie, które chciałaby.. przytyć lub wzmocnić swoje ciało. Mamy więc odpowiednio do wyboru zajęcia aerobowe tzw. „cardio”, gdzie można wykorzystać różnego rodzaju sprzęt, jak stepy, trampoliny, specjalne buty itd. To są zajęcia ukierunkowane na spalanie i wydolność. Mamy zajęcia typowo wzmacniające z użyciem różnego rodzaju sprzętu (hantle, sztangi, gumy oporowe, piłki, kettle, taśmy TRX, etc.). Dla osoby, która chce popracować nad mobilnością lub cierpi na dolegliwości bólowe na przykład kręgosłupa, są specjalne zajęcia o mniejszej intensywności, rozciągające, jak joga, czy pilates. Są też zajęcia taneczne, jak Zumba, dla takich, co lubią tańczyć do muzyki i ćwiczyć. Osobiście lubię bardzo treningi mieszane, cardio-wzmacniające oraz interwałowe, ponieważ wzmacniają i pięknie kształtują ciało oraz spalają tkankę tłuszczową.

Elajpg11

Bella Line Wellness Centrum

 Bardzo cenię kalistenikę, trening z obciążeniem własnego ciała, bo jest efektywny i stosunkowo bezpieczny dla osób początkujących, wyrabia prawidłową postawę do ćwiczeń i nie ma dźwigania dużych obciążeń. Taki trening też można wykonać na taśmie TRX, to też jeden z moich ulubionych, aczkolwiek nie są to zajęcia łatwe, wymagają sprawności i wyczucia równowagi. Zajęcia są często podzielone na ogólne lub na takie, które zajmują się głównie jakimiś konkretnymi partiami ciała (brzuch, pośladki na przykład). Każdy znajdzie coś dla siebie. Kobiety często boją się ćwiczyć z obciążeniem, robić pompki, etc., myślą, że to dla facetów tylko i że zrobią im się takie mięśnie, jak tym panom, co targają ciężki sprzęt w drugiej części siłowni. Otóż nie ma takiej opcji. Facet to facet, kobieta to kobieta. Mamy zupełnie inne uwarunkowanie genetyczne, hormonalne, kobieta będzie miała zawsze tendencje do gromadzenia tkanki tłuszczowej, facet mięśni. W przypadku kobiet startujących w zawodach sylwetkowych, niestety często jest to kosztem własnego zdrowia i życia. Generalnie dużym kosztem. Nie ma się więc czym martwić, dzięki treningom, nawet tym z obciążeniem, zrobimy sobie co najwyżej ładne jędrne ciałko.

Elajpg12

Bella Line Wellness Centrum

 Często sam pretekst, żeby wyjść z domu i spotkać się z ludźmi się liczy. Na treningach jest pozytywna atmosfera gwarantowana (na moich zawsze) i zaręczam Ci, sam fakt, że się pojawiłaś na sali (i pojawiasz za każdym razem), to 90% Twojego sukcesu, reszta często w bólu i pocie, zrobi się sama, nawet nie będziesz wiedzieć kiedy. Treningi stopniowo stają się mniejszym wyzwaniem, a po prostu czystą przyjemnością, zwłaszcza, kiedy widać efekty nie tylko w ciele, chociaż te są mega przyjemne, bo świetnie jest mieć seksowne ciało. Ktoś, kto nigdy nie ćwiczył, może tego nie wiedzieć, ale sport uczy dyscypliny, pokory i szacunku do siebie i innych, a to przekłada się na jakość całego naszego życia. I jak się potem okazuje, nie tylko jesteśmy silniejsi, ale też lepiej zorganizowani, nie marnujemy czasu na głupoty, łatwiej jest nam się zmierzyć z trudnymi sytuacjami, lepiej traktujemy ludzi, wyrabiamy w sobie zdrowe nawyki. Życie staje się lepsze, dla nas samych i dla tych, których kochamy. Dla wielu osób,regularnie ćwiczących, sport jest jak higiena osobista. Tego się nie pomija, to stały element.

Drugie spotkanie z Elą już w środę :)